środa, 27 kwietnia 2016

Nawyki czytelnicze TAG




Hej!
Przychodzę do was dzisiaj z nawykami czytelniczymi. Postaram się teraz częściej i regularniej dodawać wpisy na bloga. Mam nadzieję, że was to ucieszy! Niedługo też pojawi się więcej recenzji, także polecam zaobserwować bloga, żeby być na bieżąco.
Nie przedłużając już, przejdźmy do tagu.


1) Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Absolutnie nie. Czytam i zagłębiam lektury na prawdę wszędzie. Często można mnie zobaczyć leżącą na podłodze, siedzącą w fotelu, w niecodziennej pozycji lub leżącą pod dziwnym kątem na łóżku.
Myślę, że ten obrazek idealnie mnie opisuje:
 

2) Czy w trakcie czytania używasz zakładki, czy przypadkowych świstków papieru?
Zazwyczaj są to zakładki, jednak zdarzało mi się użyć parę razy biletów, pocztówek czy paragonów. Takie niecodzienne zaznaczanie w książkach zdarza mi się kiedy nie mam mnie w domu, lub kiedy wychodzę z książką na dwór.

3) Czy możesz po prostu czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału, okrągłej liczby stron?
Muszę dojść do końca. Nie odejdę od książki, kiedy jestem w środku rozdziału. Czasem mam tak, że nieświadomie zaczynam kolejny. Wtedy z książką potrafię przesiedzieć nawet kilka godzin. Taki mój mały fetysz.

4) Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?
Nie. Staram się nie jeść, żeby przypadkiem nie zabrudzić książki. Jestem straszną ciotą życiową i ja + jedzenie + książka to nie jest dobre połączenie. Zdarza mi się za to pić przy czytaniu. Zazwyczaj jest to kawa albo herbata, ale najlepiej w szczelnie zamkniętym bidonie...

5 ) Czy jesteś wielozadaniowy? Potrafisz słuchać muzyki albo oglądać film podczas czytania?
Nie. Nie mogę się wtedy skupić na książce, na fabule. Przeczytam jedną kartkę (podczas np.: słuchania muzyki) - nie dość, że wolno, to jeszcze nic z tego nie zrozumiem. Najbardziej chyba przeszkadza mi muzyka podczas czytania. Kiedyś spróbowałam czytać i słuchać muzyki jednocześnie, ale nic kompletnie z tego nie wyszło.

6) Czy czytasz jedną książkę, czy kilka na raz?
 Kilka na raz. Nie przeszkadza mi zagłębianie się w pare historii w krótkim czasie - dzięki czytaniu kilku książek na raz mogę także poznać i pokochać ich więcej.

7) Czy czytasz w domu, czy gdziekolwiek?
Najlepiej - zapewne jak każdemu - czyta mi się w domu. Lubię także w słoneczny dzień wyjść z książką na dwór i zaczerpnąć trochę świeżego powietrza.

8) Czy czytasz naprzód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Czasem mam wielką ochotę spojrzeć na ostanie zdanie, ale powstrzymuje się od tego. Nie pomijam także fragmentów książki. Staram się czytać "od deski do deski". Nawet nudne opisy.

9) Czy zginasz grzbiet książki?
Absolutnie nie. Uwielbiam dbać o książki, nawet nie swoje. Według mnie książka z zagiętym grzbietem wygląda brzydko i niechlujnie.


A jak wyglądają wasze nawyki czytelnicze? 







4 komentarze:

  1. Ja znowu nie potrafię czytać bez muzyki ale to dlatego, że jestem od niej w 100% uzależniona i jest ona najważniejszą rzeczą w moim życiu, bez której nie potrafię długo wytrzymać :) Też kiedyś miałam obsesję na punkcie grzbietów i dbania o książki, wkładałam je w specjalne okładki itd. ale mi przeszło, teraz stawiam na wygodę czytania i nie płaczę przy złamanym grzbiecie bo w końcu to jest cudowne uczucie gdy widać, że dana książka była czytana lecz nadal staram się tego unikać jeżeli jest to możliwe :D Cieplutko pozdrawiam ♥ Nina z bloga impresjalnie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku lubię bardzo Tagi a ten już w szczególności i został on już daaawno opublikowany u mnie. Fajnie jest czytać o "fetyszach" i inny nie tylko książkowych fantazjach. Dzięki temu lepiej się poznajemy.❤❤❤❤❤
    Zapiskizgredka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie przepadam za czytaniem kilka książek na raz, wolę się skupić na jednej i dać całkowicie wciągnąć w fikcyjną rzeczywistość, niż tak się rozdrabniać. Chyba że czytanie jakiejś powieści idzie mi naprawdę opornie, wtedy sięgam po inną, przyjemniejszą i przeplatam czytanie, żeby jakos dobrnąć do końca ;) Ja mam z kolei paskudny nawyk czytania ostatniego zdania. Które często przeradza się w ostatni akapit. I przedostatni akapit... Kilka razy strasznie sobie coś zaspoilerowałam w ten sposób, ale nie potrafię się powstrzymać, to silniejsze ode mnie!

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja wolę czytać jedną książkę na raz. Więcej zapamiętam, a co za tym idzie- napiszę dłuższą recenzję.
    Nieraz mi się zdarza przeczytać ostatnie zdanie z książki lub z kolejnego rozdziału i to oczywiście mi przynosi spojlery, więc staram się już tego nie robić.
    Według mnie książka z zagiętym grzbietem nie jest, aż taka zła. Kiedyś uważałam, że ma być ona idelana itp. Ale przynajmniej widać, że ktoś ją czytał. Poza tym czasem przez przypadek możemy zagiąć róg, czy wylać na nią herbatę, ale to nadal jest książka. Najważniejsze to co ma w środku- treść.
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń